Fotografowanie lotnicze rozpocząłem 6 marca podczas warsztatów Akademii Nikona. Pierwsza tegoroczna edycja odbyła się na poznańskich Krzesinach. Na warsztatach jak to na warsztatach. Mniej nastawiam się na dobrą zabawę i fotografowanie a bardziej na ogarnięcie, by warsztatowicze byli zadowoleni. Atrakcji lotniczych nie zabrakło. Mieliśmy nasze piękne Jastrzębie zarówno na statyce jak i podczas startów i lądowań. W każdym GO wylatywało ich po kilkanaście, więc dużo nawet jak na Krzesiny! Niestety jak to też na Krzesinach – mogliśmy wszystko fotografować ale z dość sporej odległości od pasa i co chwilę otrzymywaliśmy pouczenia, że i tak jesteśmy zbyt blisko. Co ważne – dopisała też pogoda! Było słonecznie acz bez termiki. Troszkę popołudniem chmurki przykryły niebo ale za to w miarę malowniczo. Wszystkie te elementy sprawiły, że było bardzo fajnie choć dla mnie deczko monotonnie. W zasadzie tylko starty i tylko lądowania i tylko jeden typ statku powietrznego ale… za to jaki zacny i ile go! :) Mogło być przecież o wiele gorzej!