O dziesiątej rano byłem w Warszawie, a godzinę później jechałem już na południe do Międzybrodzia Żywieckiego na 2 Jesienny Zlot SPFL pod Górą Żar! W tym roku naszym gościem specjalnym i gwiazdą pokazu był sam Artur Kielak! Trochę to trwało zanim udało nam się zgrać wszystkie terminy. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy wszystko się uda przeprowadzić zgodnie z planem ale… gdy w niedzielne przedpołudnie zobaczyłem sylwetkę XA-41, którym nasz gość przyleciał prosto z pokazów na warszawskim Bemowie, wiedziałem, że już nic nie może pokrzyżować naszych planów! Od czasów pierwszego zlotu z Żelaznymi mieliśmy już opracowane punkty do fotografowania. Wystarczyło tylko wypełnić je treścią, którą to czynność pozostawiliśmy Arturowi i jego maszynie. Zaczęła się mega zabawa. Było genialnie, choć pogoda mogłaby być dla nas nieco bardziej przychylna. Fantastycznie wygląda taki akrobacyjny samolot, fikający swoje figury tuż nad nami, mając w tle taflę wody czy piękne góry. Tego dnia miałem jeszcze jedną wyjątkową atrakcję. Mianowicie pierwszy w życiu lot szybowcem! Ależ się działo! :)