To był naprawdę piękny i gorący dzień! Idealny na lotniczy piknik z okazji 10-lecia samolotów F-16 na polskim niebie oraz oczywiście Święta Lotnictwa. Przyjchaliśmy tu grubą ekipą z SPFL i nie tylko, więc imprezę zaczęliśmy już bardzo rano. Na brak fotografowania w ostatnich dniach nie narzekałem, więc przystąpiłem do nadrabiania zaległości towarzyskich i można rzec służbowych. Co chwilę spotykałem kogoś znajomego i plotkowaliśmy o tym czy owym. Wreszcie udało mi się osobiscie spotkać z Tommy'm (Tomek Kaca), czyli mistrzem grafiki historycznej i patriotycznej, z którym udało nam się już kilka koszulek wyprodukować. Pięknie było spotkać i Tomka i jego ekipę i zobaczyć najnowsze produkcje. Najwięcej czasu zajęło mi dotarcie do "Melina" czyli już Pana Generała Malinowskiego. Jakiś czas temu chciałem podarować mu mój album, ale dowiedziałem się, że przyjmie go tylko osobiście! To miłe!! :) Udało mi się dopaść go na wieży. Niestety podczas pokazu Kumana i Kiela, który niestety mogłem tylko obserwować, ucinając sobie krótką pogawędkę z Panem Generałem :) Po zejściu z wieży wpadłem w ramiona silnej ekipy z WZL z Bydgoszczy no i znowu rozmów nie było końca. Było mi trochę głupio. Nad głowami pięknie latają samoloty, a ja ploty, ploty i ploty. No trudno - bywa i tak. W przerwach między zdaniami udało mi się mimo wszystko kilka fotek pstryknąć. Efekty zamieszczam :)