Z Air Tattoo wróciłem w niedzielę, by już w poniedziałek przemieścić się do Moskwy i od wtorku wziąć udział w Międzynarodowym Salonie Lotniczo-Kosmonautycznym MAKS. Ta edycja była wyjątkowa, gdyż nikogo nie wpuszczano na drugą stronę lotniska. Musieliśmy nieźle pokombinować, żeby dotrzeć do naszych ulubionych miejscówek, a następnie robić zdjęcia tak by nas nikt nie zobaczył. W sumie udało nam się robić to codziennie przez 3 dni z rzędu. Pozostałe dni postanowiliśmy spędzić na lotnisku. Jeden dzień na terenie pokazów, a drugi na platformie FOTO. To były super wakacje z przyjaciółmi i potężnym rosyjskim lotnictwem!