Od niedzieli byłem na Litwie, by w dniach 18-19 marca wraz paczką innych fotografów wziąć udział w sesjach air-to-air robiąc zdjęcia samolotom Polskiego Kontyngentu Wojskowego ORLIK 8, którym w powietrzu towarzyszyły samoloty litewskie. Była to moja pierwsza wizyta na Litwie. Nie pchałem się tam wcześniej mając świadomość dość gęstej atmosfery panującej wokół fotografowania z powietrza kolejnych zmian Baltic Air Policing. Tym razem jednak zaprosił mnie sam dowódca kontyngentu, więc blady i dumny fotografowałem podczas wszystkich trzech wylotów. Niesamowite przeżycie. Nie tylko wynikające z niebywałej precyzji z jaką latali zarówno nasi jak i litewscy piloci, ale głównie z powodu warunków do fotografowania. Z racji pory roku oraz faktu, że lataliśmy bardzo wysoko (około 3km), na rampie było okrutnie zimno! Wg pilotów temperatura wahała się między -30 a -35 stopni Celsjusza! Dwugodzinna sesja w tych warunkach sprawiła totalne zamarznięcie palców, które odrętwiałe mam do dziś (a minęły już ponad 2 tygodnie! Napisane 7 kwietnia 2019). Pomyśleć, że jeszcze tydzień wcześniej walczyłem z ponad 40-sto stopniowymi upałami. Jednak nikogo nie obchodził mróz, podczas gdy za rampą działy się cuda. Podczas jednego z lotów, sesja odbywała się dosłownie w prześwitach deszczowo-śniegowej chmury, dzięki czemu samoloty ciągnęły za sobą przepiękne oderwania. Latały dla nas F-16C z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego oraz samoloty L-39 Albatros Litewskich Sił Powietrznych wypożyczone do celów operacyjnych z Łotwy i żeby było egzotyczniej, Albatrosy te były w malowaniu zespołu Baltic Bees! Wrażeń mnóstwo, zdjęć jeszcze więcej. Będzie co opisywać w kolejnej relacji.
Tu film z kamery umieszczonej na moim czole pokazujący wybrane fragmenty sesji, tak było :)