Co nowego?
Czynię to jedynie po to, by wreszcie przerwał Pan motanie w słabych psychikach członków rodzin osób, które zginęły w tej tragicznej katastrofie oraz w głowach tych wszystkich, którzy nie potrafili i nie potrafią nadal wyrobić sobie swojego własnego zdania w tym temacie. Kieruję się osobistymi pobudkami, ponieważ bardzo zależy mi na tym by więcej nie oglądać Pana żenujących konferencji prasowych, na których leje się tak wiele jadu nawołującego do wojny polsko-polskiej. Chciałbym przyczynić się do jej zakończenia!