Co nowego?
W marcu byłem nad Biebrzą dwa razy w odstępie 3 dni! 3 dni a zdjęcia jakby z dwóch różnych pór roku! W weekend sypnęło śniegiem a w środowe popołudnie była cudowna słoneczno-wiosenna pogoda. Kolejny dowód na to, że przedwiośnie to kochać trzeba za jego obłęd pogodowy. Moja ukochana grobla w niedziele pokryta była potężnymi płatami lodu, po których w środę nie było śladu! Co działo się w tym czasie w dorzeczu Biebrzy i okolic? Ano dokładnie to samo co zawsze o tej porze roku czyli? maksimum przelotów gęsi! To niesamowite jakie ilości tych pięknych ptakulców w tym roku postanowiły sobie zrobić popas właśnie w tych okolicach. Były takie chwile, że niebo było rzeczywiście czarne! Stada ok. 10-cio tysięczne to już chyba norma na łąkach pod Wizną. Wysoki brzeg Biebrzy też wypełniony po brzegi. Niestety też sporo fotografów a ich działalność można było już z daleka obserwować po kolejnych startach kolejnych stad ale? co tam :) Nic dziwnego, że każdy chce uwiecznić tak piękne zjawisko naszej natury. Oczywiście poza gęśmi (gęsiami?) były też łosie, lisy, sarny, bobry, żurawie, sójki? Było cudownie :)
Zapraszam do galerii