7 i 8 września odbyły się, co już stało się tradycją w lotniczym swiatku, Międzynarodowe Pokazy Lotnicze w Radomiu. Jak zwykle też impreza zebrała niesamowitą wprost liczbę widzów żądnych lotniczych wrażeń mimo niedawnych tragicznych wydarzeń na Ukrainie. Część oczywiście ograniczyła się jedynie do słuchania ryku silników rozkoszując podniebienia zimnym piwkiem, które płynęło prawie tak szerokim strumieniem jak lotnicza nafta w powietrzu. Mimo wspaniałej pogody i pełnej frekwencji pokazy nie zaskoczyły niczym nowym a nawet ustępowały swoim poprzednikom w wielu aspektach. Nie było obiecanego Su-27, nie było też żadnych zagranicznych zespołów akrobacyjnych. Całość odbywała się w duchu rywalizacji trzech potentatów w wyścigu o zwycięstwo w przetargu na samolot wielozadaniowy dla Polskich Sił Powietrznych. Czy zwycięży opcja techniczna czy polityczna? Wyraźnie i na ziemi i w powietrzu dało się odczuć świętowanie w stajni F-16. Czy przedwczesne? Zobaczymy niebawem... Zapraszam na Air Show 2002!