Co nowego?
Jest godz. 22.17, siedzę przy kompie i stukam w klawiaturę, lecz delikatniej i uważniej bo niedaleko obok mnie śpi malutka Majka. Jest taka piękna i taka bezbronna. Co chwile delikatnie popiskuje pod noskiem i... śni... O czym? Jak bardzo chciałbym to wiedzieć! Może o swojej mamie, która jest pewnie dla niej jakimś nieostrym jeszcze kształtem, nosząco-przewijająco-karmiąco-bardzokochającym? O mamie, która w takim trudzie i w bólu wydała ją na świat?Może o tacie, który przywitał ją na tym świecie strumieniem łez wzruszenia i serią błysków z urządzenia, z którym biegał podczas porodu?
Może o tym wszystkim co ją od trzech dni otacza, czego w żaden sposób nie rozumie i w żaden sposób nie jest w stanie sobie wytłumaczyć. O tym wszystkim, co się wokół niej dzieje bo... wszystko to jest w jej życiu PO RAZ PIERWSZY! Pierwsze spojrzenie na niebo, pierwsza jazda samochodem, pierwsze spotkanie naszego mieszkanka... Wszystko jest po raz pierwszy na tej jej drodze od pęcherzyka do teraz...