hesja Air-Art Photography

23 SIE 2009

MOSKWA

SIERPIEŃ 2009

(fragment mojego mini-przewodnika na MAKS dot. Moskwy) Zgodnie z tym co piszą i mówią chyba wszędzie – Moskwa okazała się być miastem maksymalnych kontrastów. Najpierw jednak, zaraz po wypakowaniu się z lotniska, poznaliśmy potężne korki. Później przepiękne i rozległe metro. Zobaczyliśmy mega popękane blokowiska wyglądające jakby się zaraz miały zawalić i pomykające pomiędzy nimi super luksusowe samochody, których jest po prostu mnóstwo. Żeby dopełnić czarę kontrastów, to pomiędzy tymi super furami śmigają też niezłe wynalazki z poprzedniej bądź sprzed kilku epok. Najbardziej fascynowały nas tuningowane stare Łady :) Moskwę zwiedzaliśmy w iście ekspresowym tempie i niestety podczas najgorszych z możliwych fotograficznie warunków, czyli podczas pełnego zachmurzenia i chwilami deszczu. Do tego wszystkiego okazało się, że na Placu Czerwonym trwają przygotowania do jakiegoś mega koncertu i porozkładanych jest full różnych konstrukcji, masztów, które na pewno nie pomagały przy fotografowaniu. Na domiar złego, gdy robiliśmy zdjęcia na Placu Czerwonym – oczywiście w szatach NKP – podszedł do nas tajniak i najdelikatniej mówiąc wyprosił twierdząc, że jako profesjonaliści musimy mieć specjalne pozwolenie na fotografowanie. Pokazało nam to, że mimo zmiany czasów tam nic się nie zmieniło. Państwo milicyjne niestety. Obeszliśmy dookoła Kreml, porobiliśmy typowe landszafty z mostów, doszliśmy do cerkwi Christos Spasitiela. Wracając, zwiedziliśmy tyły Kremla i powolutku musieliśmy szykować się w drogę powrotną. Dobrze, że założyliśmy współczynnik bezpieczeństwa czasowego bo inaczej byśmy się nie wyrobili. Pamiętajcie – stacja metra Aeroport – mimo, że piszą o tym w niektórych przewodnikach, nie ma nic wspólnego z lotniskiem Szeremietiewo! My dojechaliśmy autobusem 851 ze stacji „Recznoi wokzał” ale można się dostać o wiele szybciej. Bodajże ze stacji „Savelovskaya” jedzie szybka kolej prosto na lotnisko. Pożegnaliśmy Moskwę z pokładu PLL LOT późnym wieczorkiem. Mamy tyle do fotograficznego nadrobienia w tym pięknym mieście, że odlatując mogłem tylko powiedzieć : do zobaczenia niebawem :)


Tło:

zamknij

© 2024 Sławek hesja Krajniewski

Polityka prywatności

Wykonanie: Onepix. | DRE STUDIO