No cóż... Tak się złożyło, że Wszystkich Świętych to obecnie nasze najważniejsze święta, gdyż to podczas nich spotykamy się z naszymi najbliższymi Tatusiem i Olą u nich... Na cmentarzach :(
Na szczęście dopisała pogoda, dzięki czemu mogliśmy z Mamuśką w drodze do Oli pobyć chwilę w lesie i naciąć duży koszyk grzybów oraz odwiedzić cmentarz w Chełmnie wieczorową porą...