Mówi się, że w katastrofach lotniczych giną tylko najsłabsi i najlepsi piloci. Coś w tym powiedzeniu jest. Najsłabsi ? bo nie ogarniają jeszcze perfekcyjnie rzemiosła i popełniają błędy wynikające z niewiedzy. Najlepsi ? bo rutyna nie pozwala im zastanawiać się nad podstawowymi elementami sztuki pilotażu.
CAŁOŚĆ TEKSTU