W sobotę poooźnym wieczorem, moja bardzo bardzo dobra znajoma zapodała mi... nie uwierzycie (hihi) płyn na porost włosów!!! :)
śmiechu było co nie miara i niesamowicie "miła" atmosfera... :)
Dopiero dziś rano spostrzegłem na mojej głowie efekty! :)
Ale co to...?
To przecież nie włosy!!!
To piękne, rozłożyste...
heh :/ życie...