Tekściwo
Szanowni Państwo.
To bardzo miłe, że mój list, który był tylko przelaniem na "papier" moich osobistych przemyśleń dotyczących przyczyn smoleńskiej tragedii, spotkał się z takim dużym zainteresowaniem. Przez tydzień przeczytało go ponad 5000 osób! Wielu z Państwa podzieliło się ze mną swoimi uwagami wyrażając swój pogląd na sprawę (bardzo dziękuję). Zdecydowana większość Państwa myśli dokładnie tak jak ja. To normalne, że są też osoby, które myślą inaczej. Przykre jest tylko to, że ze strony tych osób, niestety miast rzetelnych uwag, spotkałem się z obraźliwymi stwierdzeniami :(
Nie było i nie jest moim celem jakiekolwiek działanie, podburzanie, sprzyjanie bądź nie takiej czy innej opcji politycznej (nie należę do żadnej partii). Niestety nie mam ochoty dalej dowiadywać się od osób, które mnie w ogóle nie znają, jak bardzo jestem prymitywny, głupi i jaką mam PO-mordę.
Hmmm polecam wszystkim fotografię. Tam zdjęcia podobają się lub nie ale bardzo rzadko bywają powodem do tak negatywnych emocji. Mam swoje życie, swoje sprawy i nigdy nie było ani nie będzie w nim miejsca na typowo polskie zwady. Szkoda na to czasu!
W związku z powyższym postanowiłem zastąpić mój "list" tym małym komunikatem. List pewnie wróci kiedyś na swoje miejsce ale dopiero wtedy, gdy trawa (nie tylko ta w Smoleńsku) odrośnie...
Życzę nam wszystkim dużo więcej tolerancji dla osób, które myślą inaczej od nas.