Tekściwo
Oglądam sobie to wszystko co ostatnio się dzieje i staram się jak zwykle oddzielać fakty od komentarzy. Myślę, że to dobra rzecz i polecam ją wszystkim stronom każdego konfliktu. Gdy masz na tapecie fakt, albo lepiej całą wiązankę faktów, możesz po pierwsze przeanalizować ją samemu by mieć swoje zdanie o wszystkim, oraz dostrzec kto i gdzie i kiedy manipuluje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak wiele osób i to z każdej ze stron, manipuluje i daje sobą manipulować i... te osoby idą dalej powielając, a często pogłębiając nieprawdy. To z kolei pięknie buduje dzielący Polaków mur, co z kolei jest wodą na młyn walczących ze sobą stron, które kończą każdy dzień standardowym liczeniem wojsk i albo śpią smacznie wiedząc, że wojsk przybyło, albo nie śpią obserwując spadek swojego poparcia. Karuzela się kręci od wielu lat. Tzn. jedni nią kręcą jak chcą, a reszta (my) dajemy sobą pięknie kręcić :/
Kilka ostatnich wydarzeń i mój krótki komentarz - ot tak bym wiedział za kilka lat jakie było moje zdanie w temacie :) Zanim zarzucisz mi stronniczość, to może przeczytaj a zobaczysz, że staram się być tak obiektywny jak tylko się da…
Ustawa zmieniająca pracę mediów w Parlamencie. Jak widzę sceny wpychania mikrofonów do wind/toalet czy nawet uderzania (niechcący) polityków kamerami, aparatami czy mikrofonami właśnie to myślę, że coś jest nie halo i pasowałoby to zmienić. Myślę jednak, że bardziej na zasadzie jakiegoś kodeksu postępowania dziennikarzy – choć nie wiem, może taki jest? To raczej dziennikarze powinni zadbać o swój wizerunek, a nie mieć narzucone nowe normy z góry? Natomiast nowe zasady jakie miały wejść, czyli wydzielanie specjalnych stref pracy dla... po 2 dziennikarzy z redakcji max, niedopuszczanie do filmowania z galerii i zakaz zadawania pytań politykom na korytarzach, to moim zdaniem najgorsza opcja. Parlamentarzyści mogliby zrobić na salach plenarnych wszystko i nikt z nas by się o tym nie dowiedział. Słyszelibyśmy tylko okrągłe zdania przekazywane na konferencjach prasowych czyli... prawdy byśmy nie znali (jak choćby o tym, że głosowano na 4 ręce). Jak dla mnie to nie do przyjęcia. Zresztą Konstytucja RP wyraźnie mówi o możliwości obserwowania i nagrywania zgromadzeń władzy wybranej w wyborach, więc gdyby takie ograniczenia weszły, byłoby to ewidentnym złamaniem Konstytucji.
Wykluczenie posła Szczerby. To już obie strony przyznają, że było bez sensu, więc nie trzeba się nad tym pastwić. Szkoda tylko, że Marszałek nie zadziałał od razu w tym temacie by ostudzić emocje. Zresztą chyba był trochę ubezwłasnowolniony, bo najpierw powiedział, że to zmieni, a po rozmowie z JK, poszedł w zaparte. Jak było naprawdę? Nie wiem. Kuchciński nie raz wykazał się grubą skórą i chyba idealnie pasuje Prezesowi jako Marszałek "niezłomny". Rozwiązanie tego problemu widziałbym w jednym zdaniu Kuchcińskiego choćby takim – „Były emocje, źle zinterpretowałem, przepraszam”.
Blokada mównicy sejmowej przez opozycję. Dla mnie to słaba opcja jest. Przez tę blokadę PiS zorganizował zgromadzenie w sali kolumnowej i co gorsza dostał argument do ręki, że opozycja destabilizuje pracę w Sejmie i że specjalnie robi zadymę, by przeszkodzić w uchwaleniu ustawy budżetowej. No i mają w tym sporo racji. Ten protest wywołany walką o wolne media oraz w obronie posła Szczerby można było i nadal można robić inaczej. Nikt na razie mnie nie przekonał, że blokowanie mównicy sejmowej to dobry pomysł. Wkurzają mnie te obrazki koczujących tam opozycjonistów, zwłaszcza, że niektórzy z nich w przeszłości byli za ograniczaniem mediów w Parlamencie jak też również wykluczali posłów PiS z obrad. Szacunek dla PiS, że nie użyli straży marszałkowskiej. Doskonale i jedna i druga strona wie czym to mogłoby się skończyć.
Marszałek Sejmu może zwołać posiedzenie gdzie tylko chce, by tylko były zapewnione odpowiednie warunki debaty zgodne z regulaminem Sejmu. Zgromadzenie w sali kolumnowej miało sens i było dobrym posunięciem PiSu w przypadku blokady mównicy przez opozycję. Niestety jednak to już wszystko co było dobre w tym temacie. Nie może być bowiem obrad Sejmu, na których nie ma mediów, albo przekazu na żywo pokazującego co się dzieje na sali (Konstytucja!). Nie może być obrad Sejmu, na które posłowie opozycji mają zakaz wstępu lub utrudniony wstęp. Nie może być obrad Sejmu, na których posłowie nie mogą zgłaszać wniosków. Nie może być obrad, na których nie wiadomo ilu jest posłów i czy jest kworum. Nie może być obrad, na których zasiadają (i podobno nawet głosują) ludzie z zewnątrz. Nie może być obrad, dopiero po których nieobecni na nich posłowie (Minister Sprawiedliwości?) podpisują listy obecności! Te wszystkie aspekty wskazują, że to posiedzenie odbyło się ze złamaniem zarówno Konstytucji jak i regulaminu Sejmu ale... ale PiS na pewno nie powtórzy tego posiedzenia, bo tym samym przyznałby się, że zrobił coś źle, a to ciągnęłoby się za nimi przez następne lata. Raczej Marszałek prześle informację do Prezydenta, że wszystko odbyło się zgodnie z zasadami i ewentualnie po debacie w Senacie, dyskusja nad budżetem wróci do Sejmu. Inna sprawa jest taka, że ta walka opozycji w tym temacie jest wg mnie taka trochę pod publiczkę. Biorąc pod uwagę większość w Sejmie zjednoczonej prawicy, to tak czy siak ustawa byłaby i będzie przegłosowana. Więc po kiego drążyć? Lepiej siły skupić na ważniejszych sprawach a nie rozmieniać się na drobne...
Protesty ludzi pod Sejmem. Popieram. Takie akcje otwierają oczy rządzącym i dają im do myślenia, że może rzeczywiście nie wszystko robią dobrze i że czasem trzeba się liczyć z głosem wszystkich Polaków a nie tylko głosem "suwerena" A właśnie. Oglądałem to wszystko na żywo w różnych stacjach i jednym z elementów tej demonstracji było kładzenie się ludzi na trasie przejazdu samochodów z posłami z Sejmu w celu uniemożliwienia ich wyjazdu. Niestety (w moim odczuciu) wiele osób na FB dało się zmanipulować materiałem ze strony „rządzącej”, pokazującym jak człowiek kładzie się na ulicy tuż obok płonącej racy, co niby miało sugerować, że został ranny/trafiony itd. Myślę, że chodziło o coś innego zupełnie, ale przekaz poszedł, że "KOD i TVN reżyserują ściemę z męczennikiem". Słabe są takie manipulacje. Po mojemu kładł się na trasie przejazdu samochodów a dwie czy trzy inne osoby po chwili spontanicznie podbiegły widząc leżącego przy racy, że coś mu się stało. Ot i cała historia.
SPROSTOWANIE!! Okazuje się, że na miejscu tuż obok był mój przyjaciel, który zeznaje, że całe to wydarzenie polegało na tym, że przyszło dwóch kolesi, rzucili racę, jeden się położył, drugi zrobił mu kilka zdjęć, potem (ku ich zaskoczeniu) podbiegli ci ludzie, gość wstał i sobie poszli :) Więc obie strony zostały zrobione w jajo, bo ani to nie był efekt „pacyfikacji przez policję” (wg KOD), ani też jakaś mega prowokacja (wg PiS). Po prostu chłopaki zrobili sobie sesyjkę dla beki i tyle :D
W temacie protestów jeszcze. Rzygackie są te teksty oczerniające KOD. Nie jestem członkiem KOD-u ani się jakoś nie wybieram z nimi na manifestacje, ale znam naprawdę wielu, którzy pod sztandarami KOD-u działają i chodzą i demonstrują. To fajni, sympatyczni, rozsądni i myślący ludzie, którzy mają na sercu obronę polskiej demokracji. Popieram wiele ich działań. Zarówno działania KOD-u jak i każde rozsądne działania mające na celu umocnienie polskiej racji stanu i naszej demokracji i... masakra się w mojej głowie dzieje jak słyszę o nich, że są jakimiś UBekami, że walczą o utraconą władzę i wpływy. Masakra. PiS może sobie takie bzdury opowiadać. Nie raz i nie dwa obrażali nawet mega bardzo zasłużonych dla naszego kraju, ale przerażające jest to, że tak wiele osób chwyta te hasła i je powiela gdzie się da nie znając nawet ludzi, których obrażają.
Orędzie Premier Beaty Szydło było masakryczne. Jedyne z czym się zgodziłem to to, że obecny rząd jest naprawdę pracowity i zrobił dla Polski o wiele więcej niż rządy poprzedniej dekady. Tak jest. Zrobił dużo. Bardzo dużo - niestety złego w przewadze. Widzę też i dobre działania oczywiście. Gdy natomiast usłyszałem słowa: "Reżyserzy tych wydarzeń muszą dziś wyraźnie usłyszeć: źle czynicie, szkodzicie Polsce! Sprzeniewierzacie się dobru wspólnemu. Na konflikcie i niechęci chcecie budować waszą tożsamość. To ogromny błąd!" - już miałem wstać i krzyknąć, że święta prawda! Gdy okazało się, że chodzi jej nie o PiS a o opozycję - heh. Natomiast wieczorne przemówienie Brudzińskiego, który jako Wicemarszałek Sejmu powinien reprezentować choć minimum jakiegoś poziomu, było koszmarem. Ten ton, ten jad, to podjudzanie jednych na drugich, pachniało czymś naprawdę strasznym. Zresztą mam o tym człowieku swoje zdanie od początku jego kariery politycznej. Nie chce mi się o nim pisać bo bierze mnie obrzydzenie :/
Bełkot jaki płynie z TVP, że opozycja destabilizuje państwo to też koszmarna manipulacja, która niestety pada na podatny grunt w wielu głowach. Jak sobie przypomnę co robił PiS będąc w opozycji, jak sobie przypomnę tamte demonstracje i hasła jakie tam padały, to to co obecnie robi opozycja to Wersal. Podstawowym celem każdej partii politycznej powinna być i jest walka o władzę. To podstawa działania. Zarówno partia rządząca jak i opozycyjne powinny robić wszystko, by albo utrzymać władzę, albo ją zdobyć ale… (WAŻNE!) bez względu na to ile głosów kto dostał w wyborach, ZAWSZE zgodnie z zasadami zapisanymi w Konstytucji!!! Dopiero gdy jakieś ugrupowanie zdobędzie większość konstytucyjną, może działać w temacie zmian Konstytucji i… też jej przestrzegać! TO SĄ NIEPRZEKRACZALNE REGUŁY GRY. Dlatego nigdy nie będzie mojej zgody i nie powinno być zgody nikogo, na działania wykraczające poza Konstytucję! Do przestrzegania tych reguł został powołany Trybunał Konstytucyjny, który ma obowiązek decydować na wniosek osób, instytucji czy z urzędu, co jest a co nie jest konstytucyjne i te wyroki TK powinny (zgodnie z Konstytucją) być przestrzegane przez wszystkich bez wyjątku. To TK i tylko TK orzeka co jest konstytucyjne, a co nie! TK a nie prezydent, a nie premier, a nie nawet „zwykły poseł” jakim jest JK. Naprawdę dziwię się bardzo, że tak wiele osób ze stoickim spokojem przyjmuje takie fakty jak:
1.Niezaprzysiężenie przez prezydenta legalnie wybranych przez Sejm sędziów TK (Tak tak, wiem, że PO spieprzyła wybór sędziów, ale ci nadmiarowo wybrani przez PO w poprzedniej kadencji, już dawno nie są brani pod uwagę. Też mi się to nie podobało! Rozprawił się z tym nikt inny jak właśnie TK! Widać jednak, że dla obecnie rządzących, jedynym argumentem w obronie PAD na to co teraz robi jest przypominanie, że kiedyś PO zrobiła błąd i że to wszystko przez nich. Masakra jakaś. PAD ma konkretny, konstytucyjny obowiązek i się z niego nie wywiązuje bez względu na to co kiedyś ktoś gdzieś złego zrobił. Mam nadzieję, że kiedyś za to odpowie, bo tak być nie może by takie działania uchodziły bezkarnie, nawet głowie państwa. Zwłaszcza głowie państwa!).
2. Nieuznawanie przez polityków legalności niektórych posiedzeń i orzeczeń TK.
3. Niepublikowanie orzeczeń TK przez rząd!
Dziwię się, GDYŻ ANI PREZYDENT, ANI PREMIER, ANI NIKT NIE MA PRAWA TEGO ROBIĆ! NASZA KONSTYTUCJA MÓWI O TYM WPROST, BEZ MIEJSCA NA DYSKUSJĘ JAK TO POWINNO SIĘ ODBYWAĆ I BEZ MIEJSCA NA INTERPRETOWANIE TEGO PRZEZ KOGOKOLWIEK!
Jeżeli zatem rządzący obecnie w Polsce, choćby w tych sprawach podejmują działania jawnie i w sposób oczywisty wbrew Konstytucji, a tym samym wbrew polskiej demokracji, to jest to niestety jedyna i najbardziej przygnębiająca prawda i odpowiedź na pytanie kto destabilizuje nasze państwo. Prawda ta (nie jakaś moja czy kogoś interpretacja), staje się jeszcze bardziej zatrważająca, gdy media ustawiane przez ludzi łamiących Konstytucję głoszą, że to opozycja destabilizuje państwo! Proszę zrozum to, z jakiejkolwiek opcji politycznej Jesteś…
O próbach ograniczania wolności publicznych zgromadzeń, wolności mediów w parlamencie nie wspomnę. O tym też jest w Konstytucji napisane wprost.
Wypowiedź Komorowskiego, w której stwierdził, że miał satysfakcję widząc czmychającą z Sejmu pod eskortą policji Pawłowicz. Masakra. Jak można takie hasła głosić? Czy ten człowiek nie wie, że podaje tylko wodę na młyn PiSowi? Odpowiedź Pawłowicz na ten jego tekst była pierwszą rozsądną jaką słyszałem z jej ust. W tym momencie pokazała klasę o pięterko wyższą od byłego prezydenta mówiąc: "Panie były polski prezydencie, NIE będę miała satysfakcji, kiedy stanie Pan sam, wieczorem, po wyjściu ze swego Instytutu, twarzą w twarz z tłumem polskich, wściekłych na Pana... itd."
Opozycja tyle się nagadała, jak to prezydent Duda nic nie robi w temacie kryzysu sejmowego. Nagle mamy niedzielę i całodniowe konsultacje prezydenta z liderami wszystkich parlamentarnych ugrupowań. Tak jak nie mam do PAD szacunku za tyle rzeczy, które zrobił źle, za tyle rzeczy których nie zrobił, za tyle rzeczy które powiedział i tyle, których nie powiedział, tak w tym przypadku szacunek za inicjatywę. Wydawało się po słowach Petru, że jest chęć naprawienia kilku spraw. Niestety poniedziałkowe spotkanie PAD z JK prawdopodobnie wyłączyło pozytywne przebłyski PAD. Szkoda ale... zobaczymy co się wydarzy. Jedno jest pewne – zabrakło mi dobrego słowa opozycji w temacie tych konsultacji. Każdy kto tylko chwali albo tylko beszta jest dla mnie niewiarygodny.
CD zapewne N
ale ale... zbliżają się Święta więc polecam wszystkim w najbliższych dniach odłączyć się od krainy polityki, od programów informacyjnych, od telewizorów (no chyba, że będą puszczać "Kevina samego w domu" albo "Szklaną pułapkę" to wtedy obowiązkowo). Liczę też na to, że obie strony konfliktu zrobią krok w tył i napięcie trochę zejdzie... Czego i Wam i sobie życzę