Tekściwo
Pamiętajmy… ale nie oceniajmy!?
Dziś jest taki wyjątkowy dzień nie tylko dla Warszawiaków. Karuzela związana z obchodami rocznicy Powstania Warszawskiego pracuje na najwyższych obrotach. Jedni prześcigają się w metodach zademonstrowania swojej pamięci, inni z kolei próbują uświadomić pozostałych, że pamięć to nie flaga na samochodzie raz w roku, ani zrobienie sobie tatuażu z powstańcem czy założenie patriotycznej koszulki… Że patriotyzm to nie łza w oku przy śpiewaniu/słuchaniu hymnu, ale płacenie podatków i zbieranie kup po swoich psach w parkach itd.
A ja mam taką prośbę, sugestię, byśmy może tak przestali oceniać innych w tym temacie? Niech każdy obchodzi tę i inne rocznice po swojemu. Niech każdy będzie patriotą po swojemu. Tak jak lubi, potrafi. Tak jak mu w sercu gra. To jest przecież niemierzalne! Nikt nie może powiedzieć, że jest lepszym, większym patriotą od drugiego. Nikt nie może powiedzieć, że bardziej „Pamięta” od drugiego.
Bądźmy choć raz zjednoczeni. Olejmy choć raz politykę i tę obecną i tę ówczesną, która pchnęła Warszawiaków w szpony pewnej śmierci. PAMIĘTAJMY o tych wszystkich, którzy polegli i zginęli. Przez wzgląd na nich i bez względu na otoczkę…